John Rambo by go chciał, Chuck Norris już go ma. Specialized Crave Expert 29.

John Rambo by go chciał, Chuck Norris już go ma. Specialized Crave Expert 29.

8 lutego 2018 0 By marek

 

To tylko chwila

Znów to samo. Mój dom staną na głowie i to znowu za sprawą rowerów. Trochę tak to ująłem jak bym miał wyrzuty sumienia, ale nie mam :). Teraz mogę pisać o tym już na spokojnie, bo jest już po wszystkim. Zobaczymy na jak długo.

Cała akcja zaczęła się kilka miesięcy temu, a skończyła w okolicach świąt, ufff. Całe to zamieszanie rowerowe spowodowała moja decyzja, o zakupie nowego roweru MTB. Oczywiście musiałem w to zaangażować całą moją rodzinę, często mimo ich woli. Atakowałem ich tym tematem w najmniej odpowiednich momentach, naszego codziennego życia. Ograniczało się to głownie do mojej technicznej paplaniny o różnicach miedzy konkretnymi rowerami. Zajmowaniu komputera i telewizora w poszukiwaniu, tego jedynego modelu. Co jest lepsze, co gorsze i co powinienem wybrać, a czego ewentualnie nie wybierać, dlaczego nie wszystkie rowery są takie jak chcę. Bliżej dokonania wyboru, gdy na placu boju było już tylko kilku faworytów, nadszedł czas, gdy dzieciaki musiały zaakceptować jego wygląd, a wyglądało to miej więcej tak:

„chodzie zobaczyć jaki rower wybrałem; w odpowiedzi przeważnie słyszałem: może być, ale tamten był ładniejszy”, lub „a pokaż tamten co był niżej ten różowy”.

Rower to sprawa indywidualna

Teraz już mogę stwierdzić i odradzić Wam, dokonanie wyboru roweru opiniowane przez kilkuletnią dziewczynkę. Jest to ekstremalnie trudne zadanie, gdyż liczy się tylko kolor, a mój techniczny bełkot przestaje mieć jakiekolwiek znaczenie. Musiał bym zgodzić się na rower najlepiej cały różowy lub chociaż z wstawkami tegoż koloru. Najlepiej z różową parasolką i pomponikami na gripach. Dzieciństwo ma swoje prawa, heh. Tak na prawdę skończyło by się pewnie na którymś z kolorowych rowerów z Decathlonu, a ich nie brałem nawet pod uwagę, nie w MTB. Nie żeby czegoś im brakowało, stosunek jakości do ceny jest OK, jednak nie mają w ofercie 29r, a to był warunek konieczny i nie zbędny.

Rama…

Ustaliłem sobie najważniejsze cechy/ramy i moje wymagania. Bo niby jak to zrobić inaczej, które musi posiadać mój przyszły rower i  na nich oprałem mój wybór. No wiecie, jak w porzekadle: „trzymajmy się ramy, to się nie posr…”

Rama, założenie było proste, aluminium i nic innego nie wchodzi w grę, to był warunek konieczny i podstawowy. Podyktowany również budrzetem. Oczywiście charakteryzująca się wysoką sztywnością, nawet kosztem wagi, ale bez przesady, najlepiej coś przeznaczonego do XC. Główka ramy tapered. Geometria wyścigowa, coś do XC, nie chciałem turystyka.

Podążając za ideą, że lepiej się trochę rozciągnąć i dopasować niż kupować turystyka. Oczywiście rama musiała spełniać wszystkie moje wyliczenia z bikefitingu. Sztywna oś była by dla mnie raczej wada niż zaletą, jest cięższa, uniemożliwia też montaż bagażnika na tylna oś, a tej funkcjonalności będę potrzebował w przyszłości. Założenie było takie, rama ma być jak z bajki, resztę osprzętu mogę kiedyś zmienić.

Specialized

No więc, padło na wybór ramy: Specialized M4 Premium Aluminum, XC 29 Geometry, fully-butted w/ smooth welds, główka ramy tapered, rura pod siodłowa tapered , zacisk hamulca montowany wprost do ramy bez adapterów, 160mm, wymienny hak aluminiowy przerzutki. Jest lekka, wytrzymała, daje pełną kontrolę przy dużej prędkości i efektywne wykorzystanie mocy, idealna do podjeżdżania. Jeśli John Rambo chciałby mieć rower i wybierał by ramę, to wybrał by on właśnie tą i to oczywiście nie tylko dlatego że Chuck Norris już ją ma.

W kółko

Koło 29 cali i żadne inne, rower ma być dobry do podjazdów, ma wjechać wszędzie, przejechać po wszystkim, niczym traktor. Dodatkowo założenie moje było proste, ma być długodystansowcem, w tym wypadku jedyny słuszny wybór to 29 cali, sami rozumiecie.

Koła marki własnej Specialized Stout XC Pro 29, czuć że są ciężkie i trochę toporne, ale z kolei są piekielnie sztywne, nie czułem utraty tej sztywności przy sporych przeciążeniach, chociaż z tą moja wagą, to mogę co najwyżej plastikową łyżkę wykrzywić. Na pewno, jest to element do zmiany w przyszłości, mam wrażenie że, trochę odstają od reszty elementów zastosowanych w tym rowerze. Ciekawym rozwiązaniem i nie standardowym jest zastosowanie rożnych opon na kolach. Z przodu mamy Ground Control 29×2.1 która chwyta podłoże jak rzep psi ogon. Z tyłu funkcje napędową sprawuje Fast Trak Control 29×2.0 węższa z niskim klockiem, szybsza na twardej nawierzchni, ale ciągle charakteryzująca się dobrą przyczepnością. Gleby jeszcze nie było.

  • Przednia opona: Specialized Ground Control, 60TPI, 2Bliss Ready, folding bead, 29×2.1″
  • Tylna opona: Specialized Fast Trak Control, 60TPI, 2Bliss Ready, folding bead, 29×2.0″

Świecidełka

Osprzęt, z osprzętem jest… jak wiadomo, im wyższa grupa, tym wyższa cena, niższa masa i mniejsza solidność. Waga przerzutki, manetek czy zacisków mnie nie interesuje, bo ważę 75 kg przy wzroście 188. Więc co mi po zaoszczędzonych 100 gramach na wózku przerzutki czy manetkach. Jak dodatkowych kilka tysięcy PLN-ów zostaje do wydania na żąrcie :). Osprzęt miał być solidny, wytrzymały, niezawodny i we w miarę przystępnej cenie. Padło na nie pełną grupę Deore.

Jednak chciałem aby, było w tym trochę szaleństwa i wybrałem świadomie grupę 1×10, 11 na 40t. Korbe natomiast, wybrałem/otrzymałem Race Face, nigdy nie miałem, więc warto przetestować, 30T. Szczerze, bałem się czy na płaskim nie będzie brakowało pod nogą, podczas mich testów udało mi się wykręcić 47km/h, co prawda przy szalonej kadencji ze skaczącym tyłkiem po siodełku, ale ponad 40km/h jest osiągalne przy normalnej jeździe, więc powinno wystarczyć. Po za tym będzie mnie zmuszać do pracy nad wysoką kadencją i fajnie. „To ja mam takie słabe nogi czy te 30T nie pozwala na więcej, lepiej nie będę o tym myślał”.

Sztuciec

Widelec chciałem aby, był pluszowy i najlepiej Reba. Taki sentyment i tak się udało trafić na RockShox Reba RL 29, Solo Air spring TurnKey damping w/ OneLoc remote lockout, external rebound adjust, oczywiście 100mm skoku i 32mm przekroju, zapewni wystarczającą sztywność.

Jak pisałem wyżej poszukiwania były długotrwałe, a wybór padł na Specialized Crave Expert 29 w kolorze szczotkowanego aluminium. Specyfikacje i galeria poniżej:

Specyfikacja:

  • Rama: Specialized M4 Premium Aluminum, XC 29 Geometry, fully-butted w/ smooth welds, tapered head tube, tapered seat tube, forged post-mount 160mm disc dropouts, replaceable alloy derailleur hanger
  • Widelec: RockShox Reba RL 29, Solo Air spring, S: 80mm travel, M/L/XL: 100mm travel, TurnKey damping w/ OneLoc remote lockout, external rebound adjust, tapered alloy steerer, 32mm alloy stanchions, disc mount
  • Stery: 1-1/8″ upper, 1-1/2″ lower, threadless, Campy style, cartridge bearings
  • Mostek: Specialized Stout XC, 3D forged alloy, 4-bolt, 6-degree rise, anti-corrosion hardware
  • Kierownica: Specialized Stout XC, flat bar, double-butted 6061 alloy, 9-degree backsweep, 4-degree upsweep, 31.8mm
  • Chwyty kierownicy: Specialized Sip Grip, light lock-on, half-waffle, S/M: regular thickness, L/XL: XL thickness
  • Przedni hamulec: Shimano Deore, hydraulic disc, dual piston, resin pads
  • Tylny hamulec: Shimano Deore, hydraulic disc, dual piston, resin pads
  • Dźwignie hamulcowe: Shimano Deore, hydraulic, reach adjust
  • Tylna przerzutka: Shimano XT Shadow Plus, 10-speed, SGS cage
  • Manetki: Shimano Deore RapidFire Plus, SL type, 10-speed, I-spec
  • Kaseta: Custom Sunrace, wide range, 10-speed, 11-40t
  • Łańcuch: KMC X10L, 10-speed, w/ reusable MissingLink
  • Mechanizm korbowy: Race Face Æffect, BSA BB, 24mm spindle, 30T direct mount ring
  • Suport: Race Face BSA, for 2 pc., 73mm shell
  • Pedały: Alloy, 1 pc. body, 9/16″, w/ reflectors
  • Obręcze: Specialized Stout XC Pro 29, disc, alloy, double-wall, sleeve joint, 26mm inner width, tubeless ready, 24/28h
  • Przednia piasta: Specialized Stout XC Pro, Hi Lo disc, alloy, sealed cartridge bearings, QR, 24h
  • Tylna piasta: Specialized Stout XC Pro, Hi Lo disc, alloy, sealed cartridge bearings, QR, 28h
  • Szprychy” Stainless, 14g, black
  • Przednia opona: Specialized Ground Control, 60TPI, 2Bliss Ready, folding bead, 29×2.1″
  • Tylna opona: Specialized Fast Trak Control, 60TPI, 2Bliss Ready, folding bead, 29×2.0″
  • Dętki: Standard, Presta valve
  • Siodło: Body Geometry Henge, thin padding, steel rails, 143mm
  • Sztyca: Alloy, 2-bolt, 12.5mm offset, 27.2mm, anti-corrosion hardware
  • Zacisk sztycy: Alloy, 31.8mm
  • Rozmiar: L

Money

Kolejnym bardzo ważnym aspektem była cena. Katalogowo wynosiła 7500pln. Miejsce zakupu, tu akurat trafiło mi się idealnie bo taki rower był w Metrobikes w Lublinie. Jako że już po sezonie, był na wyprzedaży, w dobrej cenie. Sklep Metrobikes zrobił jeszcze dodatkowa obniżkę i w ten sposób dołączyłem prawdopodobnie do największej sekty rowerowych posiadaczy rowerów Speców.

Rower przetestowałem w rożnym terenie i powiem Wam ze jest świetny. Jest taki jaki miał być, działa i jeździ tak jak ułożyłem to sobie w głowie przed zakupem. Jest sztywny i nie do zatrzymania na płaskim. Czuje że mogę nim wjechać i przejechać przez miejsca które nie były dla mnie do tej pory dostępne i o to właśnie chodziło. Zachęca do zjechania z dobrej drogi i pojechania tam gdzie nikt nie jeździł. Taki miał być i tai jest. Teraz tylko wybrać odpowiednią górkę na która nim wjadę, może by tak w himalaje?

ps

Jak wróciłem z nim do domu, w dniu zakupu. Misiak stwierdził, „jaki ładny”, zaraz po tym dodała „ma koła jak traktor”, heh w głębi duszy pomyślałem i taki właśnie miał być.

Oczywiście Spec mieszka z nami.

jedź do góry