
Twój rower powinien być droższy o kilka stówek – BIKEFITING
Nie ważne czy kupujesz swój kolejny rower, czy już masz rower, czy zostajesz posiadaczem pierwszego roweru. Pewne jest że zapłaciłeś za niego, ewentualnie mogłeś go otrzymać jako prezent gdy ktoś w stanie chwilowej niepoczytalności postanowił zrobić z ciebie kolarza. Rower kosztuje odpowiednią ilość pieniędzy, a moja teoria jest taka: większość z nas, płaci za rower o kilka stówek za mało. Dlaczego?
To proste, oprócz zakupu roweru powinieneś przy okazji zakupić usługę BIKEFITINGU, która to kosztuje moje tytułowe kilka stówek.
Co to jest BikeFitting? Jest to dopasowanie roweru do kolarza i to jest w tym najważniejsze, to rower powinien pasować do nas, a nie my dopasowywać się do niego, poprzez powolną destrukcje naszych tkanek miękkich. Najważniejszy w rowerze jest komfort jazdy (pisałem o tym tutaj), oczywiście moim zdaniem.
Zaczyna się od wywiadu, trwa on do godziny i ma na celu poznanie Ciebie jako kolarza, czasu jaki spędzasz na rowerze, twojej historii kolarskiej, celów jakie masz przed sobą do zrealizowania. Podczas wywiadu szeroko poruszany jest twój stan zdrowia, kontuzje jakie przeszedłeś czy urazy, oraz bóle jakie u Ciebie występują. Następnie sprawdzany jest twój fizyczny stan zdrowia, rozciągniecie, budowa mięśni, stanów i ich ruchomość. Badane są dokładnie twoje stopy i budowa kości pośladkowych. Kolejny etap to zbieranie informacji za pomocą czujników jak zachowuje się twoje ciało podczas jazdy i ustawienie roweru. Całość badania może trwać od 3 do nawet 6 godzin. Regulacji w rowerze podczas bikefitingu podlegają:
wysokość, położenie i kąt nachylenia siodełka, a także jego szerokość i długość, tak aby odpowiadała naszym kształtom anatomicznym
długość i kąt nachylenia mostka, rotacja i ustawienie kierownicy, a także jej szerokość i kąt ustawienia manetek.
odległość miedzy siodełkiem a kierownica.
dobierane są odpowiednie dla nas buty ewentualnie wkładki korygujące i dostosowane ustawienie pedałów i bloków.
Niestety wszystkie części które nie mogą zostać ustawione lub wyregulowane muszą zostać wymienione na odpowiednie, dla Nas.
Szczegółowy opis metody krok po kroku, podrzucę Wam w następnym wpisie, do którego dołączę również mój raport z bikfitingu i opisze co zmieniliśmy, w ustawieniu mojego roweru.
Poprzez powyżej wymienione dopasowania poprawia się nasz komfort jazdy i zmniejsza ryzyko kontuzji, gdyż nasze tkanki miękkie nie są narażone na niepotrzebne przeciążenia. Stawy pracują w zakresie ich ruchomości, a nie po za nią, dowolnie dobraną przez nas. Rower zostanie dostosowany również do zakresu pracy naszych mięśni i dopasowany do ich rozciągnięcia, będzie miało to pozytywnie odzwierciedlenie na czasie jaki będziemy mogli spędzić w pozycji kolarskiej, jednak nie koniecznie przełoży się to na jazdę szybsza niż do tej pory. Nie liczcie jednak na to że bikefiting będzie niczym niebieska pigułka z Matrixa która to przeniesie was do idealnego świata pozycji kolarskiej, pewnych elementów budowy Waszego ciała nie da się skorygować zmianami w rowerze. Uwarunkowane to może być wasza anatomią lub genetyką, jednak warto tą „pigułkę” połknąć i sprawdzić jak jest.
Dla kogo takie zabawy?
Zależy kogo pytasz i kim jesteś. Bikefiterzy odpowiedzą że dla każdego, ale tu akurat bym wstrzymał ich zapędy. Osobiście polecam bikefiting każdemu kto zmienia pedały z platformowych na wpinane. Buty w nich są sztywno połączone z pedałami i jeżeli są źle ustawione, wymuszają nie naturalne ułożenie stopy względem pedałów, a co za tym idzie nie naturalną pracę stawów, mięśni i tkanek. Na pewno bikefiting jest dla tych którzy chcą jeździć dużo, spędzając wiele godzin na siodełku w pozycji kolarskiej. Polecił bym go również początkującym rowerzystom, tak aby mogli jeździć od początku w większej wygodzie, bo jeśli rekreacja to w lepszym komforcie, który bikefiting na pewno zagwarantuje. Oczywiście nie dajmy się zwariować i nie proponujmy dostosowania roweru do przyszłego użytkownika, dzieciakom które rower otrzymują na komunią.
Osobiście bardzo polecam bikefiting, długo się do tego przymierzałem, ale nie żałuje ani pieniędzy ani czasu, a najfajniejsze w tym badaniu jest to, że dowiadujesz się wiele o swoim ciele, no i oczywiście jest to inwestycja w zdrowie.