
NOWY czy UŻYWANY? (kilka porad do używanych)
Z nowymi rowerami jest niby prosto, wchodzisz do sklepu, wskazujesz palcem i już po chwili rozsiadasz się na siodełku. Przymierzasz, wciskasz amorki, kręcisz korbą, wciskasz hamulce i szarpiesz rowerem w przód i tył, w tym czasie sprzedawca opowiada Ci o zaletach technicznych danego modelu. Nie bardzo rozumiesz jego techniczny bełkot i zwracasz tylko uwagę na to czy liczba użytych słów „lepsze” jest większa od liczby użytych słów „gorsze”. Gdy już jesteś zdecydowany, bo przecież w cenie jest GWARANCJA istny dar z niebios. Dowiadujesz się, że ten rower kosztuje tyle co średnia krajowa i to brutto i nie jesteś w stanie zrozumieć dlaczego? Oczywiście momentalnie zostajesz poinformowany o świetnym systemie ratalnym. Jak wybrnąć z sytuacji, braku kasy na rower? Moja rada, kup „SE” rower używany.
Zakup roweru można porównać do zakupu samochodu, chociaż kupno roweru jest znacznie przyjemniejsze. Czy jest to łatwe? Sam fakt odebrania roweru i zostawienia za niego w czyjejś dłoni równowartości swojej raty za mieszkanie jest rzeczą banalną, wyzwala też endorfiny i wrażenie że jesteś tym wygranym gdyż kupiłeś właśnie świetny rower, za jedną ratkę.
Co więc zrobić i na co zwrócić uwagę, aby nie nabić się w butelkę? Kolejne zdania to oczywiście moje subiektywne rady, które opieram tylko i wyłącznie lub aż, na moich doświadczeniach.
Rama, ma ją każdy rower, jednak nie każdy użytkownik o nią dba. Sprawdź więc czy rama nie ma wgnieceń, poważniejszych otarć, czy nie jest skorodowana lub utleniona, wady te można oczywiście naprawić. Należało by przed zakupem sprawdzić ile kosztuje taka naprawa i czy na pewno jest wykonalna. Jeżeli rama posiada pęknięcia w okolicach suportu, lub główki ramy, moim zdaniem nie kupuj jej. Jeżeli była lakierowana to nie kupuj jej, nie wiadomo co się z nią działo i co ukrywa się pod nowym lakierem. Osobiście nie kupuje rowerów które mają wady lub skazy na ramie, nie mowie o drobnych rysach bo przecież to rower używany. Mam też taka zasadę że nie kupuje używanych ram karbonowych, bo łatwo na nich ukryć ewentualne pęknięcia. Oględziny stanu ramy to jedno, oprócz tego sprawdź czy rama jest prosta. Zakładam że nie masz do tego specjalnego urządzenia wyglądającego niczym przerośnięty cep. RJ The Bike Guy demonstruje je w poniższym filmie:
Jeśli go nie posiadasz to pobaw się w kaskadera i przejedz się na rowerze bez trzymania kierownicy, możesz wtedy odczuć czy rower nie ciągnie w któraś stronę, przejedz się też po kałużach, żeby zobaczyć czy zostawia jeden czy dwa ślady, ważna jest też jednakowa odległość obręczy koła od każdego z ramion widelca lub rurek tylnego trójkąta. Kiedy znajdziesz rower z dobrą ramą to już możesz go brać, bo prawdopodobnie reszta części działa tak jak powinna.
Przy omawianiu reszty podzespołów będę kierował się ich cena i wartością gdyż kupując rower używany za cenę „X” nie chcesz wsadzić w niego tej samej kwoty „X” raz jeszcze.
Koła, sprawdź stan obręczy jeśli jest pogięta lub rozerwana to zakup odpada, zwróć również szczególną uwagę na jakość materiału w okolicach nypli (takie śrubki łączące obręcz ze szprychą) jeżeli obręcz w takim miejscu jest popękana może oznaczać to rychłe wyrwanie szprychy z obręczy. Wszystkie szprychy w kole powinny być naciągnięte równie mocno, co łatwo możesz sprawdzić poprzez zgniatanie ich. Jeżeli powyższe uszkodzenia nie występują, możesz sprawdzić czy koło nie jest scentrowane, minimalne bicie na obręczy nie dyskwalifikuje koła, łatwo i tani można to naprawić. Następnie sprawdź w jakim stanie są piasty, najlepiej złap za widelec lub tylni trójkąt w miarę blisko piasty i podnieś koło mocno nim zakręcając, gdy to zrobisz zwróć uwagę, czy nie czujesz delikatnych drgań na rurkach i czy nie słyszysz szumu. Jeżeli któryś z tych czynników występuje może oznaczać to potrzebę wymianę piasty lub łożysk. Jedno jest pewne tanio nie będzie.
W rowerze nic nie powinno mieć luzów bocznych, no może poza szczekami V-braków, reszta elementów wykonuje ruchy w górę i w dół, do przodu lub do tyłu, każdy luz boczny na sterach czy suporcie powinien zwrócić twoja uwagę.
Co do amortyzatorów to przede wszystkim sprawdź czy golenie wchodzą równo, prosto i bezszelestnie. Zwróć również szczególną uwagę na stan uszczelek kurzowych, jeśli są popękane lub sparciałe oznacza że ktoś nie dbał o amortyzacje i potrzebować ona będzie serwisu lub wymiany, a to wysoki koszt na który nie ma sensu się narażać.
Pamiętaj nie spiesz się z zakupem roweru i nie napalaj się na okazje cenowe, te przeważ nie pociągają za sobą dodatkowe koszty w postaci wymiany podzespołów. Najważniejsze aby rower miał dobra i zdrową ramę.
Przed zakupem roweru, rozejrzyj się na rynku rowerów używanych, zawsze można trafić na jakąś perłę, po za tym rowery używane według mnie mają swoją historię, a dokładnie historie miejsc odwiedzonych. Fajnie jechać na rowerze i zastanawiać się gdzie był i co widział z poprzednim właścicielem. Z nowym rowerem historie będziesz pisać od początku. Wybór należy do Ciebie.